Wydzielony: kim jest Giacomo i o rozpadzie grup...

Giacomo

[quoute]ale pokazać, jak się fajnie świecą (czasami mam problemy z metaforami) można, prawda?[/quote]
Jak najbardziej, przede wszystkim życiem, ale tak słownie to z rozwagą bym proponował, tzn. nigdy na siłę. Ale ogólnie to dobrze jest mówić o tym co się czuje w stosunku do Boga, jak dobrze z Nim iść przez życie etc. Wink

Tylko na siłę to można nie trafić i wrzucić Słowo do szamba :/ (znam to coś przez teksty typu: "weź się schowaj z tym Pismem Świętym" <łezka>)

Ilona

Haha, ciepłe kraje ;P Administrator oczywiście wie wszytko, ale skoro taka pana wola, to nic nie powie xD

Magda P.

Łeee ;( Idę się pociąć XDD

Giacomo

Agnieszka Sz.

ja też chcę wiedzieć kim jest szanowny pan Giacomo!!! Sad

Magda P.

Zamilknę...

nie chcę być niemiła, ale właśnie samodzielnie odkryłam, kim jesteś... ;pp tak myślałam ;pp

Agnieszka Sz.

oj, dobra i tak już każdy wie (wcale nie sugeruje, że Magda się wygadała) Very Happy

Magda P.

Przed chwilą był tutaj Twój post, drogi Giacomo... Razz

Gdzież się on podział?
P.S. Było nie dodawać GG do profilu xD
P.P.S. Zaraz nas wszystkich Ilonka zbanuje za odbieganie od tematu...

Giacomo

dopiero przeczytałem drobny druczek, ale widzę że wszyscy zdążyli przeczytać mojego poprzedniego posta:D W każdym bądź razie chęć cięcia ludzi na kawałki w moim środowisku jest zdrowa i uzasadniona, byleby z szacunkiem do ciała Razz

Już tyle osób wie i starczy Razz

Magda P.

Widzę, że już GG zniknęło Razz

Ciekawe, dlaczego tak bardzo chcesz pozostać incognito ;>

Giacomo

Początkowo nie miałem być incognito, ale mi się spodobało bycie takim przez chwilę, więc przynajmniej z resztą będę mógł sobie pożartować jeszcze z tego tytułu Very Happy

Chociaż już i tak się w postach wygadałem Razz

Tak szczerze to bardzo się cieszę, że zrozumieliście sporo spraw wcześniej ode mnie, jak będziecie to rozwijać, to będzie wam procentowało to na przyszłość, zresztą już procentuje. Tylko bardzo łatwo to zmarnować, a najbliższym trudnym dla was momentem, może za rok, może za parę lat, będzie czas, gdy ludzie z waszych grup zaczną się sypać z oazy i przestanie was to "kręcić" (zawsze tak jest, ale za to później można na nowo się wkręcić, tylko w inny sposób), i przykładowo, ja byłem w dwóch grupach, i nikogo teraz z nich nie ma w oazie, co nie oznacza że oni zmarnowali to co uzyskali, tylko po prostu nie chcieli iść dalej w Ruchu (ale to bardzo długie historie). Ale są też niestety przypadki kiedy ludzie porzucali to w co wierzyli... <no coment, its painfull> Ważne jest żeby swoją obecność w oazie oprzeć na Bogu, bo próby przychodziły, przychodzą i będą przychodzić, gdzie nawet na pozornie wiernych przyjaciołach można się zawieść... tylko tych pozorów od razu nie widać. Tylko Bóg, a ludzie przez pryzmat relacji z Nim, bo nieprzyjaciel jak lew ryczący krąży szukając kogo by tu pożreć!

Magda P.

Och, no to mnie nastraszyłeś. Mam jednak nadzieję, że się nie wyłamię. Jak na razie to jestem bardzo taka... no zajarana Bogiem xD W związku z tym oazą również Very Happy

Trzymam kciuki, żeby jednak parę osób od nas z grupy zostało... Wierzę w to i będę się o to modlić. Wink

A jak już mowa o próbach, to ostatnio przeczytałam fajne słowa...
"Bóg każdy prezent opakowuje w przeszkodę
Im większa przeszkoda - tym większy prezent."

Giacomo

Eucharystia - źródło i centrum życia chrześcijańskiego... ŹRÓDŁO ŻYCIA OAZOWEGO... będę to powtarzał do znudzenia chociaż wszyscy o tym wiedzą Razz

Ecclesia de Eucharistia Oaza de Eucharistia

Bana nie będzie, ale musiałam to wydzielić, bo niewątpliwie był to całkiem oddzielny wątek. Admin.

Dziki

No fajnie że tylko ja nie wiem kim jest ten oto użytkownik (mi Magda powiedzieć nie chce Sad

).

Magda P.

Hahahahahahhahahahaha Razz

P.S. Ilonka... Od tej strony Cię nie znałam. Groźnie Ci w czerwonym xD